Menu główne:
"Nigdy mi, kto szlachetny, nie był obojętny" (J. Słowacki)
4 maja 2005 roku zginęła śmiercią tragiczną Pani Maria Tobiańska wieloletni nauczyciel języka niemieckiego. Była osobą wymagającą, konsekwentną i sprawiedliwą. Nie zdążyliśmy jej powiedzieć jak jest nam droga i bliska sercu. Była dla nas i pozostanie autorytetem. Na zawsze pozostanie w naszych sercach i pamięci.
Z żalem żegnamy naszą droga Koleżankę
MARIĘ TOBIAŃSKĄ
wieloletniego nauczyciela języka niemieckiego
Marysiu, pozostaniesz na zawsze
w naszych sercach i pamięci
Nauczyciele i Pracownicy Szkół w Dłutowie
Odszedł od nas ...
16 sierpnia 2012 roku minęła XII rocznica śmierci wieloletniego pracownika szkoły (woźnego) Pana Ryszarda Dziczka. Został on pochowany 20 sierpnia 2002 roku na cmentarzu w miejscowości Lipa koło Końskich.
Bardzo Go nam brakuje!
15 lipca 2012 roku minęła XIII rocznica śmierci naszego nauczyciela biologii Pana Krzysztofa Rogalskiego. Posiadał niezwykłą umiejętność obcowania z ludźmi, chętnie pomagał w różnych sytuacjach życiowych innym, pełen pomysłów, planów i propozycji dotyczących życia szkoły oraz wyglądu jej otoczenia. Był zawsze tam, gdzie Go potrzebowano – cichy, skromny, uśmiechnięty, życzliwy i pełen pogody ducha. Odszedł zbyt szybko, bez pożegnania i pozostawił nas wszystkich w bezmiarze żalu, w smutku, bezsilności. Na zawsze pozostanie w naszej pamięci.
Krzysztof Rogalski, s. Witolda i Bogny z Rogulskich, ur. 09.07.1958 r. w Ciechanowie, gdzie ukończył szkołę średnią: Liceum im. Z. Krasińskiego. Po studiach w Wyższej Szkole Rolniczo - Pedagogicznej w Siedlcach (z wynikiem bardzo dobrym) uzyskał tytuł magistra biologii. Na uczelni komponował muzykę do spektakli studenckiego teatru "S". Po studiach pracował w Morskim Instytucie Rybackim w Gdyni jako stażysta - biolog. Od 01.02.1985 r. nauczyciel biologii i muzyki w Szkole Podstawowej, a od 1998 r. - także Gimnazjum w Dłutowie. Zmarł tragicznie 15.07.2001 r. Pozostawił żonę Małgorzatę i dwóch synów: Jakuba i Marka.
Posiadał niezwykłą umiejętność obcowania z ludźmi, chętnie pomagał w różnych sytuacjach życiowych innym, pełen pomysłów, planów i propozycji dotyczących życia szkoły oraz wyglądu jej otoczenia. Był zawsze tam, gdzie Go potrzebowano – cichy, skromny, uśmiechnięty, życzliwy i pełen pogody ducha. Odszedł zbyt szybko, bez pożegnania i pozostawił nas wszystkich w bezmiarze żalu, w smutku, bezsilności. Na zawsze pozostanie w naszej pamięci.
Dzięki uprzejmości syna ś.p. Krzysztofa Rogalskiego – Jakuba otrzymaliśmy zdjęcia z ostatniej chwili przed tragedią (15.07.2001 r., około godz. 15.00).